Jak podaje racingpost.com , po dwuletnim dochodzeniu trener John Ryan został ukarany karą pieniężną w wysokości 1000 funtów, natomiast wałach Sandridge Lad (IRE) ostatecznie został zdyskwalifikowany z I-go miejsca z wyścigu w Southwell rozegranym 7 lutego 2020 r. Powodem takiej decyzji był przekroczony dopuszczalny próg kobaltu, stwierdzony w próbie moczu konia pobranej po gonitwie (wynik próby – 210 ng/ml , na dozwolone maksymalnie 100 ng/ml).
W październiku 2022 roku odbyło się finalne przesłuchanie zainteresowanych stron przed Komisją Dyscyplinarną – British Horseracing Authority (BHA) oraz trenera J. Ryan, reprezentowanym przez prawnika. BHA starało się udowodnić Komisji, że koń Sandridge Lad (IRE) otrzymał zastrzyk zawierający kobalt i że miał to miejsce w dniu wyścigu. Nie ustalono jednak źródła substancji zabronionej, a pozytywny wyniki próby “A” zostały zaakceptowane przez Ryana. Dla trenera było to kolejne naruszenie przepisów dotyczących substancji zabronionych, stwierdzonych u koni w jego treningu.
Prawnik Rory Mac Neice, reprezentujący trenera, skrytykował BHA za “karygodne opóźnienie” w prowadzeniu sprawy „Mówimy dosadnie, że to opóźnienie jest całkowicie nie do przyjęcia. Okres pandemiczny spowodowany przez Covid, nie jest żadnym wytłumaczeniem.”
Ostatecznie na Ryana nałożono karę pieniężną w wysokości 1500 funtów, z czego 500 zostało odjęte w wyniku powstałych opóźnień (??).
Mac Neice odniósł się również do ostatnich spraw rozpatrywanych przez Komisję Dyscyplinarną, które także były bardzo przeciągane przez BHA, w tym do sprawy trenera Richarda Hughesa. W tym miesiącu został on ukarany karą pieniężną w wysokości 750 funtów za pozytywny wynik testu konia po wyścigu w 2020 roku. Zaznaczył, że Komisja powinna „Wysłać jasny komunikat, że tego typu opóźnienia nie będą akceptowane”.
W odpowiedzi na zarzuty przeciągania toczących się postępowań, rzecznik BHA odpowiedział, że „Jest nam przykro z powodu takich opóźnień. Zespół ciężko pracował, aby usunąć powstałe zaległości. Wiele z nich ma różne komplikujące czynniki, co niestety wpływa na powstałe opóźnienia.”
J. Kasprzak
Ciekawostką w tej sprawie jest podobny jak w Polsce problem dotyczący braku na chwilę obecną regulacji odnośnie kwestii co jeśli trener zrezygnuje z badania próby “B”, a właściciel jednak sobie życzy badania. W opisywanym przypadku miała miejsce tego typu sytuacja. Aczkolwiek należy odnotować, że właściciel – John Stocker – złożył stosowny wniosek po okresie przysługującym mu na jakiekolwiek tego typu działanie.