Ile kosztuje pozostawienie konia bez opieki na 25 minut w Irlandii przed wyścigiem?

W dniu 18 lutego 2021 Komisja Apelacyjna w Irlandii odrzuciła odwołanie trenera Charlesa Byrnesa od kary sześciu miesięcy zawieszenia licencji oraz kary pieniężnej w wysokości 1000€. 18 października 2018 w Tramore sędziowie mając zastrzeżenia co do postawy wałacha Viking Hoard /IRE/ w gonitwie „Tramore Racecourse On Facebook Handicap Hurdle” (płoty; 4300m; zatrzymany po 6-tym skoku) wyznaczyli go do kontroli weterynaryjnej oraz na badanie w kierunku zawartości substancji zabronionych w organizmie. Po gonitwie lekarz weterynarii stwierdził niskie tętno u konia.

31 października 2018 laboratorium LGC w Anglii powiadomiło IHRB (Irish Horseracing Regulatory Board), że w pobranej próbce stwierdzono obecność acepromazyny (ACP) w postaci metabolitu (sulfotlenku hydroksyetylopromazyny (HEPS)). Na wniosek trenera analiza drugiej próbki (B) została przeprowadzona we francuskim laboratorium LCH. 5 grudnia 2018 r. otrzymano potwierdzenie obecności ACP w próbce moczu konia.

Acepromazyna jest środkiem uspokajającym, aktywującym się w ciągu 15-30 minut od podania i utrzymującym się 6 – 7 godzin. Jest silnie metabolizowana i wydalana z moczem. W Irlandii stosuje się ją u koni wyłącznie jako lek wydawany na receptę. Przedawkowanie powoduje wczesne wystąpienie objawów uspokajających i ich długotrwałe działanie.  ACP ma działanie uspokajające i tym samym jest substancją zabronioną. Słaby występ konia Viking Hoard ewidentnie wskazuje na działanie wykrytej substancji. Obecność APC stwierdzono w bardzo wysokim stężeniu (przekroczenie 100-krotne).  Limit wykrycia (ISL) wynosi 10 nanogramów / mililitr. Szacunkowy wykryty poziom w tej próbce moczu wynosił 1000 nanogramów / mililitr. Przy takim stężeniu substancji zabronionych w organizmie udział konia w gonitwie miał ewidentny wpływ na osiągnięty przez niego rezultat i dodatkowo mógł mieć wpływ na zdrowie, bezpieczeństwo i dobrostan zwierzęcia, jeźdźca, personelu stajni oraz innych jeźdźców i koni biorących udział w wyścigu. Obecność i działanie ACP u konia Viking Hoard objawiało się m.in. w postaci niskiego tętna po wyścigu, stwierdzonego przez dyżurnego lekarza weterynarii.

Sprawa trenera Byrnesa rozpoczęła się 30 listopada 2018 r. od  inspekcji jego ośrodka treningowego i sprawdzenia ksiąg leczenia wszystkich koni oraz stosowanych środków medycznych. W rejestrze leków nie odnotowano żadnego podania ACP dla Viking Hoard. Podczas procedury wyjaśniającej, trener oraz jego syn nie potrafili wyjaśnić skąd w organizmie konia znalazła się wykryta substancja. Ustalono, że od momentu przyjazdu na tor w Tramor koń był pozostawiony bez opieki przez ok. 20-25 minut, kiedy to osoby odpowiedzialne poszły m.in. coś zjeść.

W trakcie przesłuchania zwrócono uwagę, że poziom sedacji był zamierzony lub mógł wynikać z błędu osoby dawkującej. Przyjęto, że ​​najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest, że podanie ACP miało miejsce blisko czasu gonitwy. Zgodnie z irlandzkimi przepisami koń nie kwalifikuje się do wyścigu, jeśli w dniu wyścigu otrzymał cokolwiek innego niż jedzenie i wodę oraz że trener jest odpowiedzialny za wszystkie sprawy dotyczące dobrostanu, treningu i prowadzenia koni znajdujących się pod jego opieką, chyba że zostanie otrzymane zadowalające wyjaśnienie.

Komisja uznała, że są tylko dwa racjonalne wytłumaczenia, jeśli chodzi o podanie ACP. Pierwsze – środek został zaaplikowany przez lub za wiedzą trenera. Drugie wytłumaczenie – ACP był podawany w tym czasie przez osobę uprawnioną do dostępu do stajni w okresie, gdy konia pozostawiono bez opieki. Jak czytamy w oficjalnym sprawozdaniu z posiedzenia „Komisja nie była zobowiązana do dokonania wyboru pomiędzy zaprezentowanymi scenariuszami.”

Komisja zwróciła również uwagę na trudności związane z ustaleniem kto podawał substancję zabronioną gdy brak jest bezpośrednich dowodów. W związku z powyższym Komisja musi się oprzeć jedynie na wnioskach wyciągniętych z ustaleń. W przypadku potwierdzenia, że to trener sam podawał lub za jego zgodą i wiedzą robiły to osoby trzecie, wiązałoby się z długotrwałym lub trwałym cofnięciem licencji trenerskiej. Dodatkowo prawo irlandzkie przewiduje możliwość wystąpienia na drogę sądową przeciwko takiemu trenerowi i co za tym idzie poważne sankcje karne.

Sprawa ma jeszcze drugie dno – a mianowicie podczas trzech wyścigów (w Sedgefield, Tramore i Galway) odnotowano wysokie wzrosty stawek zakładów „lay betting” (obstawianie na konia przegranego) na konia Viking Hoard. Jak ustalono zawarte zostały przez osobę „podobno kojarzoną z ustawianiem meczy i innych sportów. Nie ma dowodów na powiązanie pana Byrnesa z tymi zakładami, ale są one częścią wydarzeń z 18 października 2018 r. w Tramore. Będą stanowić podstawę późniejszego dochodzenia w tej sprawie.”

Na podstawie werdyktu z 18 lutego 2021 roku irlandzka Komisja Apelacyjna utrzymała zawieszenie licencji trenera na okres 6 miesięcy oraz nałożoną karę pieniężną w wysokości 1000€. Dodatkowo przepadek kaucji 500€ za wniesioną apelację (przegraną) oraz pokrycie kosztów posiedzenia Komisji w wysokości 1500€.

Tyle kosztuje pozostawienie konia na 25 minut bez opieki w Irlandii.

A jak to wygląda w Polsce – przepis §34 ust. 2 Rozporządzenia stanowi „Do obowiązków trenerów należy (…) właściwe przygotowanie konia do udziału w gonitwie i zabezpieczenie przed podaniem niedozwolonych środków dopingujących” czyli podobnie jak w Irlandii. Wykaz środków zabronionych zawarty jest w Załączniku nr 6 do Rozporządzenia w pkt. 1.6  „inne substancje uznane przez IFHA za niedozwolone środki dopingujące dla koni” czyli ACP również jest środkiem zabronionym w Polsce. A co jest inne – osoby odwołujące się od decyzji sędziów wyścigowych nie muszą wnosić kaucji oraz pokrywać kosztów posiedzenia Komisji Odwoławczej. Nie ma na chwilę obecną możliwości łączenia kar.

całość apelacji wraz z uzasadnieniem – dokument

Jakub Kasprzak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *