Jak podaje Harness Racing Update – “Sprawa szwedzkiego szkoleniowca kłusaków i jednocześnie powożącego Joakima Lövgren może stać się niebezpiecznym precedensem w wyścigach (nie tylko kłusaków). We wtorek (6 lipca 2021) rada administracyjna okręgu Skanii (niedaleko Malmö) wydała decyzję o rocznym zakazie używania bata przez Lövgrena. Sprawa zaskakująca ponieważ organ administracji publicznej wszedł w kompetencje organu zarządzającego wyścigami kłusaków w Szwecji – Svensk Travsport.”
Jak to się zaczęło
„W kwietniu 2021 roku Lövgren został ukarany karą pieniężną (4000 Skr, tj. ok. 1800 PLN) oraz zawieszeniem na 10 dni przez sędziów na torze Jägersro. Po gonitwie weterynarz odpowiedzialny za pobieranie prób dopingowych zauważył ślady na ciele kłusaka Piccadilly, które według jego opinii zostały spowodowane uderzeniami batem. Po złożeniu raportu, sędziowie ukarali powożącego. Przepisy szwedzkie stanowią jednocześnie, że lekarz weterynarii musi zgłaszać wszelkie przypadki naruszenia dobrostanu zwierząt również do zarządu hrabstwa w regionie, w którym odbywają się wyścigi. Co też zostało uczynione. Zarząd okręgu Skanii po wydaniu decyzji w sprawie Lövgrena wystosował do powożącego pismo z takim uzasadnieniem: „Celowo zadałeś zwierzęciu niepotrzebne cierpienie fizyczne i psychiczne, aby wygrać wyścig i pieniądze. Poważnie naruszyłeś nadzór i opiekę nad koniem, natomiast to co się wydarzyło nosi znamiona znęcania się nad zwierzętami. W świetle okoliczności sprawy, Zarząd Administracyjny uważa, że taka decyzja (zakaz używania bata w wyścigach) może być wystarczająca, aby więcej tego typu zdarzenia nie miały miejsca.”
Svensk Travsport jest znane z częstego nakładania sankcji na powożących, którzy ich zdaniem niewłaściwie użyli bat. Do tego stopnia, że niedawne kary za bat nałożone na francuskich powożących doprowadziły do bojkotu przez nich tegorocznego festiwalu w Elitloppet. Podobne sprawy do Lövgrena były wcześniej rozpatrywane w Szwecji inaczej. Jeżeli zarząd gminy miał uwagi do powożących używających bat w niewłaściwy sposób, sprawy trafiały do oskarżyciela cywilnego. To na nim już spoczywał obowiązek wydania wyroku i najczęściej była to kara grzywny. Całkowite zabronienie stosowania bata dla Joakim Lövgrena stawia go w bardzo trudnej sytuacji podczas rywalizacji wyścigowej. Należy pamiętać, że bat może być również ważnym narzędziem bezpieczeństwa, które należy mieć w ręku. Może pomóc powożącym zapobiegać wypadkom. Chociaż nie ma wątpliwości, że dobrostan zwierząt ma kluczowe znaczenie dla przetrwania tego sportu, to sprawa ta stanowi bardzo niebezpieczny precedens. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie to pierwszy z wielu przypadków, kiedy władze lokalne zaczną wchodzić w kompetencje władz wyścigowych i nakładać własne kary w sprawach dotyczących wyścigów konnych.”
Na pewno “rozstrzyganie” spraw wyścigowych przez organy inne niż do tego upoważnione może być zaskakujące i powodować dużo komplikacji. Wszystko jest jednak zależne od uwarunkowań prawnych w danym kraju. W kwestii dobrostanu zwierząt należy być bardzo wyczulonym, ale jednocześnie nie popadać w skrajności. Koniecznie należy się zapoznać z zapisem wyścigu (link), w której Joakim Lövgren (zaprzęg nr 7, kończy na II-gim miejscu) „dopuścił” się nadużycia bata i tym samym zadał zwierzęciu “niepotrzebne cierpienie fizyczne i psychiczne”. Ocenę zostawiam czytelnikom.
Na koniec, należy zwrócić uwagę, że w Art. 21 b), c), d) i e) obowiązującej w Polsce Ustawy o wyścigach konnych – jeźdźcy/powożący, kierownicy stajni, trenerzy oraz sędziowie składając wnioski o licencje na dany sezon poświadczają, że m.in. “nie zostali skazani prawomocnym wyrokiem za przestępstwo określone w art. 35 ust. 1 i 2, wykroczenie określone w art. 37 ust. 1 i 2 lub art. 37b ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt“. Z chwilą kiedy wnioskodawca zostanie skazany za powyższe wykroczenie nie może otrzymać licencji i tym samym uczestniczyć w wyścigach konnych.
Jakub Kasprzak
źródło – Harness Racing Update